lutego 18, 2012

Shit Year.

Ellen Barkin in her 50's... czyli mniej więcej teraz :-)

Szybki szkic na papierze. Ta twarz i piękny krzywy uśmiech pozostaje w pamięci od czasów Switch (wiem, to trochę śmieszne przywoływać hit wypożyczalni wideo z lat 90., który w krótkich biogramach jest nawet pomijany). Potem była m.in. Siesta z wręcz odurzającą atmosferą (albo tylko tak to zapamiętałem?) i Ellen snującą się po hiszpańskich ulicach w czerwonej sukience. Po latach przypomniałem sobie o niej przy okazji Ocean's Thirteen - niezmiennie piękna, ze zmarszczkami wciąż zmysłowa. Trochę później właściwie tylko dla niej męczyłem się w dusznym kinie na Shit Year.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz