[fragm.] |
Drugi etap po szkicu. Ha, jednak dobrze pamiętam: ten odurzający klimat Siesty, to zasługa muzyki - na trąbce zagrał Miles Davis (komp. Marcus Miller). Instrument dyszy jak człowiek zmęczony upałem, świszczy jakąś ludzką astmą, wreszcie dźwięk zasycha na końcu frazy jakby zacierał go kurz. Zdobyłem wtedy kasetę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz